„Dom Na Skarpie” w Mszanie Górnej – byłem, polecam, wrócę

| 23 stycznia 2022 | Ciekawe miejsca | 3 Komentarze

Wybraliśmy się z Gosią i Tomkiem w góry na kilka dni. Postanowiliśmy połazić trochę po Beskidzie Wyspowym, który znajduje się pomiędzy Mszaną Dolną a Limanową. Oczywiście potrzebowaliśmy noclegu. Chwila analizy na booking.com i wybór padł na „Dom Na Skarpie” (szkoda, że ich strona WWW nie ma szyfrowania). Miejscówka znajduje się na obrzeżach Mszany Górnej – nieco ponad 1 km od centrum miejscowości (a do Mszany Dolnej jest stamtąd około 4 km).

Spędziliśmy 3 noce w przytulnej kawalerce na piętrze. Było ciepło i wygodnie. Mieliśmy wszystko, co do szczęścia potrzebne. Dość mała, ale wystarczająca łazienka z prysznicem. Aneks kuchenny – świetnie wyposażony: duża lodówko – zamrażarka, kuchenka gazowa, mnóstwo akcesoriów kuchennych. Nawet kawa i herbata, jeśli ktoś nie przywiózł ze sobą. Dwa dość wygodne łóżka, w sam raz dla trzech osób, choć i cztery by się pomieściły. Telewizor z konsolą PS2. Gry planszowe. Oczywiście stół do wspólnych posiłków, ale i ława do gier. No po prostu wyposażenie bez zarzutu. A do tego pod nami był garaż, w którym mieliśmy do dyspozycji stół do tenisa stołowego i kilka innych mini-atrakcji sportowych.

Lokalizacja „Domu na skarpie” z jednej strony jest super (na uboczu), ale w zimie stanowi pewien mankament. Po pierwsze, trzeba spory kawałek dojść do najbliższego szlaku. Albo dojechać autem, ale tutaj… pojawia się kolejny problem. Dom jest – jak sama nazwa wskazuje – na wzniesieniu i w zimie ciężko jest podjechać. Ledwo daliśmy radę naszym Modusem. Tak więc lepiej za często nie odjeżdżać, bo można nie podjechać pod śliską górkę – i trzeba by parkować gdzieś na dole, kilkadziesiąt metrów od domu. Ów minus oczywiście nie istnieje, gdy nie ma śniegu / lodu. Myślę, że właściciel coś wymyśli i za rok będzie lepiej w tym aspekcie.

A właśnie: właściciele (mąż z żoną). Są przemili i bardzo uczynni. Przykład: „spalił” nam się czajnik elektryczny. Krótki telefon, kilka minut i… już mieliśmy nowy. Obsługa pierwsza klasa.

Podsumowując: zdecydowanie polecam to miejsce. Najpewniej wrócimy tu w lecie, by pośmigać znowu po szlakach. Ocena 9,4 / 10 na bookingu nie wzięła się znikąd.

Naszym wędrówkom po okolicy poświęcę osobny wpis na blogu. Tymczasem poniżej zamieszczam kilka zdjęć z tej pięknej miejscówki.

Dom na skarpie - Mszana Górna
Zdjęcie wykonaliśmy w drodze na szczyt „Ostra” (szliśmy polną drogą, w śniegu, w stronę zielonego szlaku). „Dom Na Skarpie” to ten ostatni (strzałka).
Wąska droga we wsi
Wąska droga we wsi. Ma swój klimat. Jednak ciężko podjechać w zimie – trzeba się nieco rozpędzić i uważać, czy nie jedzie ktoś z przeciwka.
Niemal skansen
Malownicze dojście do naszej miejscówki w Mszanie Górnej.
Wejście do domu
Wejście do domu przez zadaszone schody. Obok widać wejście do garażu, w którym można pograć w ping – ponga.
bez szyby
Sam nie wiem: czy okno wypadło, czy zostało celowo zdemontowane. W każdym razie można wyjrzeć i zapozować do zdjęcia.
taras
Taras przed naszą kawalerką. W zimie oczywiście nie skorzystaliśmy, ale w lecie bez dwóch zdań bym tu machnął piwerko.
Tomek ogląda TV
Tomek leży i pewnie coś czyta. Na wieszaku suszą się ubrania po wyprawie. Ogólnie porządek umiarkowany. W końcu jesteśmy na urlopie, więc trochę luzu się należy.
aneks kuchenny
Aneks kuchenny, stół, meblościanka. No i urokliwe okrągłe okno (moje ulubione).
Odśnieżanie samochodu
Odśnieżanie Modusa przed odjazdem. Przez noc nieźle napadało; tak ze 20 centymetrów puchu.

Więcej zdjęć wnętrza kawalerki (i nie tylko!) znajdziesz na stronie internetowej: http://domnaskarpie.eu/index.php/galeria/

3 komentarze

  1. Dom Na Skarpie

    Witam. Jesteśmy właścicielami Domu Na Skarpie i zastaliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni powyższym Blogiem. Bardzo się cieszymy iż pobyt u nas przysporzył Państwu wiele pozytywnych wspomnień i wrażeń (szczególnie te z podjazdem:)) Pragniemy serdecznie podziękować i poinformować, iż jesteśmy świeżo po remoncie, oraz w trakcie budowy parkingu dolnego, który będzie rozwiązaniem problemu podjazdu zimą. Pragniemy również serdecznie zaprosić na wizytę, jak również w ramach podziękowania zaoferować 2 darmowe noclegi w dogodnym dla państwa terminie. Pozdrawiamy serdecznie.

    Odpowiedz
  2. Krzysiek

    Ogólnie beskid to cudowny teren.
    Byliśmy na wakacje nad jeziorem żywieckim.
    Mimo faktu że jezioro padaka to same góry złapały nas za serce.
    Cudowna noc spędzona razem z psem na szlaku.
    Aż chce się wracać

    Odpowiedz
    • Paweł Krzyworączka

      @Krzysiek,
      surowo oceniłeś Jezioro Żywieckie 😉
      My też zakochani w Beskidzie. Chyba będziemy robić czasem wypady jednodniowe, bo z Krakowa godzinka samochodem. A na eskapadę dwu- lub więcej dniową nie zawsze jest czas.

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *