Uuu, dobry film! Pewnie nie każdemu się spodoba, ale mnie urzekł. Piękna satyra na dzisiejszą Polskę. Czarna komedia w sześciu częściach. Każda nowela stanowi odrębną całość, nie są ze sobą fabularnie powiązane. Łączy je jedno: w dosadny sposób ukazują nas, Polaków, jako naród z różnego typu, powiedzmy, problemami.
Sześć krótkich historii
Pozwoliłem sobie nadać własny tytuł każdej z opowieści. Poniżej podaję oryginalne tytuły i ich moje wariacje.
#1 „Polacy na drodze” vs. „Nieoczytani idioci”
Pierwsza historia opowiada o policjancie (świetna rola Krzysztofa Stroińskiego), który ocenia głupotę i brak wyobraźni kierowców przez ich… nieoczytanie. Szybko trafia się pirat drogowy, któremu nasz bohater postanawia dać solidną nauczkę. Wręcz ogniście solidną. Swoją drogą owa teoria o korelacji czytelnictwa i brawury na drodze wydaje mi się sensowna.
#2 „Supermarket” vs. „Zakupy i trupy”
Młody robotnik (Tomasz Włosok – dobry jest!) jest na zakupach w markecie. Sielanka nie trwa długo: za chwilę staje się ofiarą uprzedzeń społecznych wobec ojców w Polsce. Nie da się nie zauważyć pewnego rodzaju nawiązania do filmu „Tato” (1995) z Bogusławem Lindą w roli głównej. Całość kończy się makabryczną jatką. Oby w rzeczywistym świecie szykanowanym ojcom w ten sposób nie puszczały nerwy…
#3 „Rodzinna firma” vs. „Winda”
Mamy rodzinną firmę i nadchodzącą… kontrolę skarbową. Okazuje się jednak, że biznes nie był prowadzony w zgodzie z przepisami. Kto tu kogo – dosłownie i/lub w przenośni – postanowi zabić? Marian Dziędziel (ojciec) w dobrej formie.
#4 „Galeria” vs. „On chce kawy”
Do galerii sztuki zostaje przydzielony (a może „przysłany mailem z ministerstwa”?) nowy dyrektor. Czy uda mu się zastąpić wystawę sztuki nowoczesnej… ludową? Czy dawna znajoma (udana rola Joanny Niemirskiej) ustąpi bez walki? A jaki będzie w tym miała udział pani sprzątaczka? A czy drewniany Jezus może zabić? Przekonaj się samemu.
#5 „Mieszkanie” vs. „Dwa w jednym”
Mieszkanie na wynajem. Pewna seksoholiczka (Daria Polasik-Bułka) nie chce się wyprowadzić. Ma dziecko. Zdesperowana para (właściciele lokalu) zrobią wszystko, by pozbyć się niepłacącej lokatorki. Dosłownie wszystko. Finał jest lekko zaskakujący, a właścicielowi udaje się (Kazimierz Mazur) upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu…
#6 „Sylwester” vs. „Wystrzałowa noc”
Podmiejska okolica. Dwa domy. Dwie sąsiadujące rodziny. Co je łączy? Niewierne żony i… fajerwerki. Jak skończy się sylwestrowa noc? Jak to jak: wystrzałowo!
Na uwagę zasługuje Jadwiga Jankowska-Cieślak w roli „babki na wózku”.
Obraz nas, Polaków
Tragikomedia „Kraj” / „kRaj”, to obraz naszego polskiego małego piekiełka. Polak Polakowi by urwał najchętniej łeb. Przez uprzedzenia, przez zazdrość, egoizm, a czasem przez głupotę.
Za reżyserię odpowiadają aż cztery osoby: Maciej Ślesicki za 3 z 6 noweli, a po jednej Veronica Andersson, Filip Hillesland i Mateusz Motyka. Skutkuje to dużą różnorodnością, ale i różnym poziomem poszczególnych krótkometrażowców. Nie będę jednak ich oceniał i w żaden sposób szeregował, a ich pewnego rodzaju odmienność uważam tutaj za zaletę.
Moim zdaniem, film umiejętnie ukazuje pewne toczące nas problemy, naszą polską duszę, jednocześnie dając nam pewną swobodę interpretacji oglądanych sytuacji życiowych. I choć na szczęście rzadko rozwiązujemy na co dzień nasze problemy w tak drastyczny sposób, jak to pokazano w „kRaju”, to dosadność i makabreska są aż nadto wymowne. Czasem jesteśmy o włos od pozabijania się nawzajem.
Podsumowując: film polecam (obecnie na Netflix). Choć na pewno nie każdemu się spodoba. Jest w nim sporo świeżości. Potrafi zaskoczyć. Niektóre role aktorsko świetnie zagrane. Można się pośmiać, ale i zadumać. Oby więcej takich filmów. Poza utartym schematem. Odważnych. Brawo!
0 komentarzy